Aktualizacja: 28-04-2024 r.:

!! Proszę zatrzymaj się !!

Oskar przeszedł już drugą z planowanych operacji w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi i na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem. Lekarze są zadowoleni z postępu, a ja czuje ulgę, że Oskar ma za sobą ten bardzo ważny etap. Pierwsza doba po zabiegu była prawdziwą próbą dla nas wszystkich. Widzieć Oskara w takim stanie, z bólem tak niewyobrażalnym, sprawiało, że serce mi pękało z bezsilności.

Było to jedno z najtrudniejszych doświadczeń w moim życiu jako matki. Ale w tych chwilach trzymałam się myśli, że te operacje są niezbędne, aby Oskar mógł w przyszłości marzyć o samodzielnym chodzeniu. To myśl o przyszłości, o możliwościach, które będą czekały na niego, dawała mi siłę do przetrwania tych trudnych chwil. Teraz, kiedy operacje są za nami, patrząc wstecz, widzę, jak bardzo były one potrzebne, aby dać Oskarowi szansę na nowe życie.

Oskar pokonał już operacyjne przeszkody, ale teraz czas na kolejny etap – systematyczną rehabilitację, która jest kluczowa by spełnić Jego marzenie o porzuceniu wózka inwalidzkiego i samodzielnym chodzeniu. Jednakże, ta droga nie jest łatwa ani tania.

Aby nie zmarnować efektów operacji, potrzebujemy Waszej pomocy. Musimy zwiększyć częstotliwość rehabilitacji, co niestety będzie wiązać się z ogromnymi kosztami. Każdy wkład, nawet najmniejszy, przyczyni się do osiągnięcia tego wielkiego celu. Dołączcie do naszej misji, aby dać Oskarowi szansę na nowe życie!

Dziękujemy za Wasze wsparcie i dobre serca.

Mama i Oskar

Aktualizacja: 22-06-2023 r.:

Oskar został zakwalifikowany do operacji obu całych nóg wraz ze stopami, które odbędą się w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, operowany będzie syn przez dr n.med. Paweł Flonta. Jedna jak i druga operacja będzie trwała po 6 godz. między jedną a drugą operacją będzie odstęp 6 tygodni a po operacjach będzie potrzebna intensywna rehabilitacja przez 6 miesięcy po intensywnej rehabilitacji sześciomiesięcznej będziemy jechać do Łodzi na wizytę kontrolną do dr n.med. Paweł Flont od tych operacji jak i rehabilitacji będzie zależało czy Oskar zacznie powoli stawać na nogi. Dlatego bardzo prosimy Państwa o pomoc w zbiórce, która jest dla nas a przede wszystkim dla Oskara jest tak ważna i znaczy bardzo wiele.

Co robią 15 letni chłopcy? Chodzą do szkoły, grają w piłkę, ku zgrozie rodziców przesiadują godzinami przed komputerem, spotykają się ze znajomymi. Co robi Oskar? Prosto po szkole jedzie na rehabilitację. Jest dzielny, więc jak go boli to nie narzeka i się nie skarży. Siedzi na wózku i może obserwować jak koledzy biegają po boisku. Próbuje być jak najbardziej samodzielny, ale krawężniki, nierówności na drodze skutecznie mu to uniemożliwiają. Proste czynności jak zdjęcie kurtki, samodzielne zjedzenie posiłku dla nas są oczywistością. Dla Oskara to ciągła walka z jego własnym ciałem. Ciałem, które go nie słucha. Przemierza tysiące kilometrów, żeby poddać się bolesnym operacjom i zabiegom. W wakacje wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne. Albo nie wyjeżdża, bo skończyły się fundusze. Wszystko po to, aby mieć szanse na dalsze życie bez bólu.

Oskar urodził się za wcześnie, co pozostawiło za sobą trwały ślad, jakim jest mózgowe porażenie dziecięce. Choroba, która będzie mu towarzyszyła przez całe życie. Nie ma na nią lekarstwa. Jedyne co można zrobić to walczyć z objawami i próbować odzyskiwać to, co na różnych etapach życiach zostało Oskarowi zabrane. Niestety wraz z upływem czasu problemów nie ubywa, ale pojawia się ich coraz więcej. Stawy, kości, kręgosłup stają się coraz bardziej przeciążone, zaczynają odmawiać posłuszeństwa. Stopy są zdeformowane, mięśnie przykurczone. Każdy dzień wypełniony jest bólem.

Pomimo bólu Oskar stara się czerpać z życia jak najwięcej. Chce żyć jak jego rówieśnicy. Gdy inni po szkole wracają do domu czy spotykają się ze znajomymi Oskar jedzie na rehabilitację. Wie, że musi. Rozumie, że to jego jedyna szansa na samodzielność w życiu dorosłym, na uniknięcie serii bolesnych operacji, gipsów, długiej rekonwalescencji. Zaangażowanie ze strony Oskara jest zawsze. Jednak, aby jego walka była w ogóle była możliwa potrzebne są ogromne nakłady finansowe. Większość zajęć rehabilitacyjnych, turnusów odbywa się w prywatnych placówkach.

Za wszystko płaci rodzina Oskara. Zajęć refundowanych przez NFZ jest zdecydowanie za mało. Sprzęt ortopedyczny to wydatek kilkunastu – kilkudziesięciu tysięcy złotych. Sam wózek, który przecież zastępuje chłopcu nogi i pozwala na uczęszczanie do szkoły czy zwykłe zakupy w sklepie, potrafi kosztować ponad dwadzieścia tysięcy złotych. Oskar wciąż jeszcze rośnie, więc wszystkie sprzęty trzeba systematycznie wymieniać. Chłopiec wymaga też specjalistycznych konsultacji lekarskich za które w większości wypadków trzeba płacić. Walka twarzą w twarz z mózgowym porażeniem dziecięcym wymaga ogromnych środków. Taka jest okrutna rzeczywistość tej choroby.

Tej walki Oskar nie wygra sam. Samo wsparcie rodziny również nie wystarczy, gdyż wszelkie oszczędności już dawno się wyczerpały, a potrzeby wciąż rosną. Bardzo prosimy o szansę dla Oskara. Wierzymy, że z Państwa pomocą w dorosłość wejdzie bez wielkiego bólu i z szansą na samodzielne funkcjonowanie.

Dziękując za już otrzymaną pomoc, proszę o ponowne wsparcie dla mnie. Tylko dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach niemożliwe staje się możliwe.

diagnoza: mózgowe porażenie dziecięce, niedowład spastyczny czterokończynowy
województwo: lubelskie, Świdnik
organizator: Aneta Księska
cel: intensywna rehabilitacja, bieżące leczenie po operacjach, ortezy, pionizator

Diagnoza zweryfikowana przez na podstawie dokumentacji medycznej.