10-02-2022

Leczenie ostatniej szansy!

Dzięki Waszemu zaangażowaniu razem z Hanią wylecieliśmy do Turcji na leczenie ostatniej szansy. W Polsce jedyną informację jaką otrzymywałam od lekarzy było, że Hania umrze. Nie mogłam tego przyjąć i zaakceptować dlatego też szukaliśmy kliniki, która podjęłaby się dalszego ratowania Hani. Obecnie jesteśmy w trakcie badań. Bardzo Was proszę o dalszą pomoc. Wstępne szacunki mówią, iż koszt leczenia Hani wyniesie koło 2 mln zł!!! Błagam pomóżcie mi uratować moje dziecko!

Zachęcamy Was do udziału w licytacjach charytatywnych dla Hani. Jeżeli macie jakieś przedmioty, które możecie wystawić na licytację to będziemy bardzo wdzięczni.

21-01-2022

Lekarze rozkładają ręce

Niestety Hania złapała koronawirusa. Jest bardzo osłabiona, ma słaby apetyt i początkowo nie schodziła mi z rąk. Jakiś czas temu przyjęła 6 dawkę chemii niestety nie ma żadnej poprawy. Lekarze rozkładają ręce, nie mają pomysłu co robić dalej. Bez dalszego leczenia Hanie nie ma szans.

Złożyliśmy papiery o wydanie dokumentacji Hani, chcemy szukać pomocy za granicą. Ale zanim będziemy mogli to zrobić musimy dostarczyć kompletną dokumentację, przetłumaczyć ja i czekać na opinie zagranicznych lekarzy. Mamy na oku klinikę w Niemczech i Barcelonie ale szukamy nadal.

Prosimy Was o pomoc.

28-01-2022

Dziękujemy, że jesteście!

Niestety u naszej Hani bez zmian w dalszym ciągu przebywamy w szpitalu. Większość czasu spędza nam na rączkach, jest bardzo osłabiona. prawdopodobnie czeka nas chemia podtrzymująca.

Zachęcamy Was do udziału w licytacjach charytatywnych dla Hani. Jeżeli macie jakieś przedmioty, które możecie wystawić na licytację to będziemy bardzo wdzięczni.

Nazywam się Hania i mam 18 miesięcy. Po moim urodzeniu lekarze zauważyli w moim serduszku dwie dziurki (ubytek przegrody międzyprzedsionkowej i międzykomorowej). Po jakimś czasie jedna z nich zrosła się, a druga nie. Lekarze stwierdzili, że nie ma szans na to, że sama się zrośnie i dlatego też stwierdzili, że trzeba to zrobić operacyjnie. Lekarze skierowali mnie na operację, która miała odbyć się 20 lipca 2021 r. w Klinice w Zabrzu. Niestety nie pojechałam na nią. Musieliśmy ją odwołać ponieważ zdiagnozowano u mnie ostrą białaczkę szpikową.

Wszystko zaczęło się na początku czerwca. Zaczęło się od stanów gorączkowych, dużej ilość siniaków na nogach, potem pojawiły się wybroczyny na plecach i doszły wymioty. Moja mama zabrała mnie do lekarza rodzinnego, a Pani doktor natychmiast skierowała nas do szpitala.

14.07.2021 r. trafiłyśmy do szpitala dziecięcego w Lublinie. Po różnych badaniach lekarze zdiagnozowali u mnie ostrą białaczkę szpikową. Zaczęła się kolejna walka o moje zdrowie, tym razem przeciwnika nie da rady pokonać operacją, konieczna jest chemioterapia.

Po pierwszej chemii z 80% komórek nowotworowych zrobiło się 17%, po drugiej i trzeciej chemii urosło znowu do 80 %, po czwartej chemii niestety też bez zmian. Lekarze konsultowali się z profesorem z Poznania, który zaproponował chemie, której nie stosowano w Polsce i to chemia dla dorosłych. Obecnie jestem w trakcie leczenia tą chemią, a później czekamy na wyniki.

Niestety dopóki nie pokonam białaczki nie mogę przejść operacji mojego serduszka. Wszystko się skomplikowało ale mimo to nie poddaje się i z całych sił walczę o moje zdrówko!

Proszę wszystkich dobrych ludzi o wsparcie mojego dalszego leczenia.

Dziękuję za każdą darowiznę!!

diagnoza: ostra białaczka szpikowa, ubytek przegrody międzyprzedsionkowej, ubytek przegrody międzykomorowej
województwo: Cyców, Lubelskie
organizator: Magdalena Szymczyk
cel: leczenie, rehabilitacja, bieżące wydatki